ESCForum.pl - Forum fanów Eurowizji

Ech, skoro tak bardzo chciała jechać to mogła się do pre zgłosić a nie sobie żarty robią
Zapraszamy w przyszłym roku. Będzie się mogła udać do ... Paryża albo gdzieś do Francji

Z innej beczki: Gromee jest solidnie promowany w RMF. W końcu to człowiek od dawna związany z żółto-niebieskimi. Ciekawe kiedy kolejne rozgłośnie wrzucą nagranie na playlisty.

CzerwonePaznokcie pisze:Ech, skoro tak bardzo chciała jechać to mogła się do pre zgłosić a nie sobie żarty robią
Zapraszamy w przyszłym roku. Będzie się mogła udać do ... Paryża albo gdzieś do Francji

Doda bardzo jest niezadowolona z wyboru Gromee'a. Ponoć miała innego kandydata na reprezentanta. Jak jest taka mądra to niech sama zgłosi się do preselekcji ...

Przyjemnie się oglądało preselekcje. Ujęcia, scena i dawanie niemal każdemu do wizualizacji okręgów jakiś trochę słabe xd Ale no było w miarę. Orzech też mi jakoś nie przeszkadzał, po prostu był xD Jury trochę odwaliło z tą 12 dla Happy Prince, ale Marylka?! Zwracam honor. Kasi będę musiał wybaczyć, jakoś dam radę xD. Ona i Mans mieli świetne występy, świetnie było ich zobaczyć. A jeśli chodzi o uczestników

Gromee - Taaaaaak! 3 SMS poszły, co prawda falsety okropnie xD. Ale do maja jest czas, spokojnie. Pomysł na występ, wizualizacje i będzie dobrze.

Happy Prince - No już miałem zawał xD Znowu tak mało brakowało i do Lizbony pojechało by niespodziewane 2 miejsce. Przynajmniej lepsze od Brzozowskiego, ale no serio? Drugie miejsce? xD

Monika - Wokalnie super, ale jakoś występ tak sobie. Nie obroniło się to i cieszę się, że jury nie dało jej więcej punktów.

Ifi - Zaskoczenie Po występie w śniadaniowej tv byłem sceptycznie nastawiony, a tu proszę. Wyszło świetnie. Szkoda, że nie zajęła wyższego miejsca u widzów, ale przynajmniej 10 od jury Świetna alternatywna propozycja, liczę na to, że zobaczymy ją jeszcze kiedyś w KE. I ta choreografia rąk chórków xD Jakoś mnie rozśmieszyło

Marta - Występ fajny, wejście efektowne, ale no na szczęście nie starczyło na nic więcej niż 5 miejsce co i tak jest dobrym wynikiem i sprawiedliwym.

Saszan - Podobało mi się. Saszan po wywiadach jako osoba też zyskała u mnie, może kiedyś zgłosi się jeszcze z jakimś hitem. Zadziwiające jest, że dostała tylko 4 punkty od telewidzów. Przecież ma te fanki i 170 tys fanów na fb w porównaniu do gromee, który ma niecałe 30 tys. to trochę więcej xD

Maja - No taki zwykły występ, nic specjalnego, zapomniana zapewne szybko. Przynajmniej nawet ładnie wyglądała xD

Future Folk - No nie było to okropne, ale dobre tez nie. Bałem się, że u jury będą wyżej, ale zaczęło się od 1 od Maryli haha i już byłem spokojniejszy. Lepsza wersja, ale wciąż piosenka zła xD. 6 miejsce w televotingu to i tak dużo.

Isabell - Największe zaskoczenie. Co się stało z wykonaniem na żywo. Piosenkę bardzo lubię, no ale live... Było źle. A jeszcze przed KE się zastanawiałem czy nie wysłać na nią SMS Rozwiała szybko moje wątpliwości. Szkoda bo piosenka miała potencjał

Pablosson - No jednak nikt nie głosował z sentymentu na Papa dance chyba xD Jury również. Było bardzo słabo. Tak zwykła, mało ambitna piosenka. On jeszcze w jakiejś kurtce xd Zasłużona pozycja



Bardzo się cieszę z naszych reprezentantów. Muszą tylko wymyślić występ, a Lucas popracuje nad wokalem i będzie super.

To już nasze kolejne preselekcje i można by powiedzieć, że wiele rzeczy zmieniło się na plus, bo i poziom artystyczny się poprawił, wymiana jury korzystna, terminy zgłaszania utworów i czas na przygotowanie prezentacji scenicznej były odpowiednie, ale wciąż mnóstwo pracy przed nami. Choćby nie wiem jak okazale wyglądała scena, to preselekcje w holu tvp po prostu źle się ogląda. Fatalna praca kamer, brak jakiejkolwiek interakcji między widzem przed telewizorem a artystami, nie mówię już o nagłośnieniu i akustyce, które są beznadziejne. Choćby nie wiem jak efektowne były wizualizacje, jak genialne choreografie wykonywane przez tancerzy to w tym miejscu nie ma sposobności pokazania tego. Odbiera to wykonawcom możliwość zaprezentowania w pełni siebie i pokazania potencjału swojego utworu, a nam widzom frajdę z oglądania. Kolejna rzecz to brak profesjonalizmu osób organizujących takie wydarzenie, bo jak można zarządzić pierwsze próby w dzień finalnego występu? Jest to niestety żenada. Jeżeli chcemy, żeby do preselekcji zgłaszali się również profesjonalni wykonawcy a nie tylko początkujący artyści bądź beztalencia pragnące robić "karierę", potrzebujące rozgłosu, to przede wszystkim organizacja musi być profesjonalna. Dla mnie to punkt wyjścia i bez tego nigdy nie będzie lepiej. Jest tyle wzorów do naśladowania w Europie. Czyż nie dalibyśmy rady zrobić jednego porządnego koncertu na wzór Melodifestivalen? Przed każdym występem krótka, fajna pocztówka pozwalająca zapoznać się widzowi z artystą. Brak zbędnych wstawek pokazujących przebieg preselekcji w innych krajach. Skoro Ukraina, Białoruś, Estonia mogą to i my jesteśmy w stanie. Póki co gratulacje do Gromme i Lukasa. Mnóstwo pracy przed nimi, szczególnie przed Lukasem, który teraz powinien ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć i jak najwięcej prezentować ten utwór bo jest dużo do poprawy, ale wierzę, że będzie super.

IgorBielak pisze:
Happy Prince - No już miałem zawał xD Znowu tak mało brakowało i do Lizbony pojechało by niespodziewane 2 miejsce. Przynajmniej lepsze od Brzozowskiego, ale no serio? Drugie miejsce? xD

Przecież wczoraj liczyły się tylko trzy występy - Gromee, Ifi i właśnie Happy Prince. I patrząc z perspektywy, jak to wypadało na żywo - nie przez pryzmat beznadziejnej pracy kamery - HP wyglądało zdecydowanie najlepiej. Dlatego nie ma co dziwić się jurorom. A pisanie o nich i o Brzozowskim w jednym zdaniu jest dosyć mocno krzywdzące xD

Btw wpuszczali bez przepustek xddd

qurran02 pisze:

IgorBielak pisze:
Happy Prince - No już miałem zawał xD Znowu tak mało brakowało i do Lizbony pojechało by niespodziewane 2 miejsce. Przynajmniej lepsze od Brzozowskiego, ale no serio? Drugie miejsce? xD

Przecież wczoraj liczyły się tylko trzy występy - Gromee, Ifi i właśnie Happy Prince. I patrząc z perspektywy, jak to wypadało na żywo - nie przez pryzmat beznadziejnej pracy kamery - HP wyglądało zdecydowanie najlepiej. Dlatego nie ma co dziwić się jurorom. A pisanie o nich i o Brzozowskim w jednym zdaniu jest dosyć mocno krzywdzące xD

Dokładnie. Tak nawiasem mówiąc to więcej wspólnego z Brzoza ma Ifi. Na szczęście nie muzycznie. Podobno dostała program w TVP. Ma prowadzić z Andrzejem Krzywym "Od Opola do Opola". http://muzyka.interia.pl/wiadomosci/new ... Id,2549117

qurran02 pisze:

IgorBielak pisze:
Happy Prince - No już miałem zawał xD Znowu tak mało brakowało i do Lizbony pojechało by niespodziewane 2 miejsce. Przynajmniej lepsze od Brzozowskiego, ale no serio? Drugie miejsce? xD

Przecież wczoraj liczyły się tylko trzy występy - Gromee, Ifi i właśnie Happy Prince. I patrząc z perspektywy, jak to wypadało na żywo - nie przez pryzmat beznadziejnej pracy kamery - HP wyglądało zdecydowanie najlepiej. Dlatego nie ma co dziwić się jurorom. A pisanie o nich i o Brzozowskim w jednym zdaniu jest dosyć mocno krzywdzące xD

Nie no nie porównuję ich do Sky over Europe w sensie muzycznym xD Są dużo lepsi. Ale podobne jest to, że niespodziewane drugie miejsce. No dla mnie nie zasługiwali na tak wysoką lokatę 5 coś około 5 miejsca myślę, ale to tylko moje odczucia. Występ dobry jeden z lepszych, ale piosenka średnia. I tak duży sukces dla nich. Nagle się pojawili i już prawie wygrali nasze KE

Wiecie dlaczego mówi się że piosenka jest przestarzała a no dlatego że TVP tak zle to pokazało takie występy to 10 lat temu można było oglądać, przecież Margaret też nie jest mistrzem wokalnym ale Szwedzi potrafili to tak ukryć że jej występ był bardzo dobry to samo z Lukasem może i nie ma bardzo dobrego głosu i dużo pracy przed nim ale jak by wystąpili na Melodifestivalen to by było tak ukryte że byśmy nie zauważyli

Ja uważam, że skład jury był rewelacyjny w tym roku i życzyłbym sobie, by podobnie było w następnym. Nie rozumiem ataków na Jana Borysewicza, ocenił według swoich przekonań i ucha do muzyki, które niewątpliwie posiada. No i pewnie Maryla zdziwiła niektórych, gdyż najnowocześniejsze produkcje zostały ocenione najlepiej właśnie przez nią. Szacunek dla niej, w sumie dla każdego z jurorów.

Głos to on ma, tylko technika nie dopracowana. A dated nie znaczy przestarzała, tylko przydzielona do jednego okresu. Czyli to nie jest coś czego będziemy słuchać przez lata i mają racje że to jest piosenka beatem bardziej pasująca do muzyki elektro nagrywanej 2-3 lata temu. Tak samo jak i What u do- Margaret było spóźnione o rok, gdyby wydała to w 2016 to byłby to Europejski hit, a tak był po prostu jednym z wielu.
Ja wierze w Gromee i jego profesjonalizm i to że będzie super nowoczesna aranżacja i show, budżet na pewno na to ma. Z wyniku jestem zadowolony, ale jestem też pewny że top5 nam to nie przyniesie, bo piosenka nie jest zbyt oryginalna i jury jak zwykle nas za to zjedzie(nie jesteśmy Szwecją). Na prawdę chcę świecących tancerzy...bo to jest idealna piosenka na takie show.

Takie emocje, że też zapragnęłam dodać coś od siebie

Ogólnie poziom preselekcji oceniam dość dobrze bo nie było piosenki, która by mnie zwyczajnie odrzucała na 10km. Nawet Pablosson bywał na swój sposób uroczy (ale piosenka nadal dla mnie na NIE). Scena ok, jurorzy ok (choć szczerze przecierałam oczy ze zdumienia, że akurat HP skończył u nich jako 1.), ale tej pracy kamer to ja po prostu już wybaczyć nie mogę... I mam jeszcze 1 duże "ale" - kto wymyślił, że oddanie 1. głosu z 1. numeru jest tak bardzo sprawiedliwe? Co to, wybory prezydenckie? W konkursach, gdzie głosuje się na to, co się lubi, 1 głos to strzał w kolano. Co jak co, ale system 1 głos z 1. nr na 1. uczestnika był dużo lepszy i wg mnie bardziej sprawiedliwy w tym przypadku.

Ifi Ude po wszystkich występach live stała się moją faworytką, ale coś czułam, że raczej nie wygra. Jednak myślałam, że do TOP3 może wejść. Występ najbardziej dopracowany, chórki dla mnie na plus. Widać, że był pomysł, a nawet możliwości na jego wykonanie były. A raczej byłyby, gdyby nie fatalna praca kamer. Uważam też, że gdyby nie ten nieszczęsny system głosowania, to Ifi byłaby w tele znacznie wyżej.

Gromee i Lukas to po prostu nie mój klimat, ale cieszę się, że to oni wygrali. A jeszcze bardziej, że uchronili nas przed Moniką i Happy Prince. I co więcej mogę napisać - niech się wiedzie. Będę trzymać kciuki

Happy Prince - tu niemałe zaskoczenie dla mnie bo o ile wynik Szpaka na KE raczej mnie nie zaskoczył, o tyle od HP nie czułam niczego specjalnego. Mimo wszystko wiedziałam, że raczej nie będą nisko bo mają chwytliwy, eurowizyjny refren i ludzi to ruszy, ale takiego fenomenu nie przeczuwałam. W sumie oni sami zapewne też nie, oceniając po ich reakcji

Monika Urlik - przekrzyczane to niestety było, a szkoda, bo po śniadaniówce można było oczekiwać czegoś lepszego. I tak wysoko jak na nie do końca udany występ - w końcu dostała więcej głosów w tele od perfekcyjnej Ifi.

Future Folk - niby lepiej, ale i tak mnie to nie przekonało. Ta piosenka wydaje się być jakby sklejona z 2. niepasujących do siebie części. Co do występu, to nie ma się czego przyczepić - widać, że mieli na to pomysł, ale piosenka mimo wszystko, nie trafiła w gusta.

Isabell - tego co tu się stało nie do końca rozumiem. Coś ewidentnie było nie tak. Fanką nie jestem, ale hejterką też nie i nie wydawało mi się, żeby mogła być niżej niż w połowie stawki, a jednak...

Saszan - czy tylko mi się wydawało, że ma jakieś problemy (techniczne bądź z gardłem)? Coś tu zwyczajnie nie poszło.

Marta po prostu OK, a o Mai i Pablossonie nie mam czego pisać - nie za wiele zapamiętałam z ich występu.

P.S. To, że Kasia będzie głosować przede wszystkim sercem wiadomo było nie od dziś, a to że serce to najmniej logiczny do przewidzenia czynnik chyba mówić nie trzeba. Właściwie to niezłe ma te "sercowe" wibracje, skoro HP u widzów też był wysoko

Wszyscy podkreślają wielką rolę Maryli, która przyczyniła się do zwycięstwa Gromee, ale ludzie nie zapominajcie, że Tabb również byl w jury. W sumie jego punkty moim zdaniem były najsprawiedliwiej rozdane. Ale i tak propsy dla tej dwójki.

Bardzo cieszy mnie zwycięstwo Gromeego i Lukasa! Głos, który na nich wysłałam, nie zmarnował się. Bezapelacyjnie najlepszy utwór Krajowych Eliminacji. Nareszcie pojedzie coś wesołego i nowoczesnego. Miła odmiana po kilku latach smętów i patosu. Polska po prostu tego potrzebuje. Nie jest to może jakiś killer song, ale ma sporo zalet, których ostatnio brakowało reprezentującym nas piosenkom. "Light me up" ma przede wszystkim pozytywną energię i potencjał na radiowy hit. Nareszcie można przy czymś poskakać i potańczyć. Trudno wyrzucić melodię z głowy. No i jeszcze coś. Gdybym nie śledziła eurowizyjnych newsów, a ktoś dałby mi do przesłuchania skrót wszystkich propozycji tydzień przed festiwalem, to nigdy, przenigdy nie wpadłabym na to, że przy takim fajnym utworze napisane jest POLAND.

Kolejną porządną opcją była Ifi Ude. Jej występ okazał się dla mnie sporym zaskoczeniem. Nie przypuszczałam, że tego typu piosenkę da się z powodzeniem przedstawić na scenie. A jednak. Wyszło bardzo oryginalnie, intrygująco i przede wszystkim wyraziście (o wersji studyjnej nie mogłam tak powiedzieć). Ifi wyglądała fenomenalnie, miała też ciekawy pomysł na chórki. Stanowczo powinniśmy kiedyś jeszcze o niej pomyśleć w kontekście konkursu.

Solidnie wypadli też panowie z Happy Prince. Trochę mało się o nich mówiło, ale jak dla mnie mieli najmniej irytującą balladę. Piosenka może nie na miarę tegorocznej ESC, jednak nie mogę odmówić jej emocji i specyficznego klimatu. Naprawdę dało się tu wyczuć napięcie. Do tego chyba najładniejsza ze wszystkich prezentacja na scenie, z burzą w tle i tańcem z teledysku. Za parę lat, gdy Polska zatęskni za balladami, może śmiało poszukać ich u Happy Prince. Potencjał jest.

Jeśli chodzi o Monikę Urlik, to ma kobieta porządny kawał głosu. Sama piosenka jednak do bólu nudna i zwyczajna, bez jakichkolwiek charakterystycznych elementów, ani pomysłu, ani klimatu. Do tego ballada, a w tym roku ballady nie chciałam. Dobrze się stało, że nie wygrała.

Future Folk się poprawili i nawet byłam w stanie oglądać ich występ bez zniesmaczenia. Z drugiej strony piosenka zrobiła się jakaś wynarodowiona, brakowało mi swojskich akcentów, szczególnie na scenie i w wizualizacjach (u nich były chyba najnudniejsze).

Nic się nie zmieniło u mnie w odbiorze piosenek Marty Gałuszewskiej, Saszan i Mai Hyży. Chwytliwe radiówki pozostały chwytliwymi radiówkami. Myślę, że nic więcej nie dało się z tych utworów wycisnąć. Wokalnie najbardziej podobała mi się Marta i nie mam nic przeciwko, by spróbowała jeszcze kiedyś, ale z ciekawszą, bardziej nadającą się na ESC piosenką.

No i Pablosson. Był beznadziejny i taki pozostał. Na tle reszty wyglądał niestety jak kompletny amator, ktoś, kogo ściągnięto na scenę prosto z ulicy. Ani on nie pasował do piosenki, ani piosenka do Eurowizji, do tego ten toporny angielski... Nigdy więcej takich ludzi w KE!

Największe negatywne zaskoczenie to Isabell Otrębus. Nie byłam zwolenniczką "Delirium", ale w życiu nie pomyslałabym, że może to wypaść tak okropnie. Izka skwierczała jak nienaoliwiona maszyna, aż żal było tego słuchać. Jeszcze te piski wyciągnięte nie wiadomo skąd. No i charakteryzacja (zwłaszcza makijaż). Straszny plastik wyszedł.

Wrażenia z samych występów dobre. Poza Pablossonem i Isabell nie było wstydu i hańby. Jednak naprawdę przydałaby się zmiana miejsca przeprowadzania KE. Tam jest strasznie ciasno i artyści nie mogą w pełni wykorzystać potencjału. I te wizualizacje strasznie biedne, prawie wszystkie takie ciemne i ponure. Liczę, że kiedyś to się zmieni...